Temat: sprawa dekoltu? Ha poczulam sie dobrze po przeczytaniu posta Flaszki. Ja jak widze w szkole jakies laseczki wymalowane i ubrane bardzo nei adekwatnie to mi sie tylko smiac chce. W gimnazjum to juz zdecydowana przesada, jak mialam klopoty z matematyka to na poczatku liceum zakladalam bluzki z glebszym wcieciem na poprawy sprawdzianow wlasnie z tego przedmiotu i "profesor" od razu mnie polubil. Moze jestem w mnieszosci,ale ja zunifikowalabym odziez szkolna i wprowadzila mundurki, to wygodne dla matek i uczy od podstawowki pewnych norm. Źródło: kobiety-kobietom.com/forum/viewtopic.php?t=2161
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljutuu.keep.pl
|