 |
|
| Archiwum | |
 |
|
|
|
|
| olgowy świat |
|
|
|
Temat: Antyliberałowie oddają życie za ojczyznę Temat: CZARNOPROCHOWCY... Zarobkowo na profesjonalnej strzelnicy to nie wiem. Natomiast kaszty własne jednego strzału przy kupowaniu wszystkich potrzebnych elementów (kapiszon - 22 gr., pocisk ołowiany - od 25 do 60 gr., dawka prochu - ok 10 gr.) musi sie zmieścić razem z eksplpatacją broni (smar, olej, szczotki itp.) w 1 PLN. Można koszty tej zabawy obniżyć poprzez samodzielne odlewanie pocisków - wtedy jednorazowo trzeba wydać sporo na formę, lub pogadać z zaprzyjaźnionym ślusarzem precyzyjnym coby taką za jakąś tam flachę zrobił. Wtedy przydałby sie też stołowy kociołek elektryczny do odlewania ołowiu. No i można samodzielnie wyprodukować swój proch, ale nie polecałbym, bo oszczędność niewielka a produkcja trochę skomplikowana, zakazana no i niesposób uzyskać w warunkach domowych taką... Źródło: ww.orientacja.pl/viewtopic.php?t=13766 Temat: Prośba o rady ...się wybredniejsi, dużo poluje na świecie - a czasem po prostu chce sie coś innego. Mi np do wsm przekonały łuski które dostałem od kolegi z Kaliforni - najpierw obrzydliwe - a im wiecej na nie patrzyłem tym bardziej mi się spodobały.... Hubert - sypiam - wczraj byłem na dyzurze - własnie o tej porze skonczyłem zabieg U nas czarny proch ma mnóstwo fanów - którym nasze kochane państwo rzuca kłody pod nogi - ale do polowań jest niedozwolony. Mysliwskie odlewanie pocisków to raczej do luf gładkich - elaboracja raczkuje i na własne odlewane pociski chyba jeszcze za wcześnie...;. Jak szukasz czegoś wolnego i cięzkiego do 0.30 to z pełną odpowiedzialnością mogę polecić Hornady RN 220 grs - znakomicie sprawdzają się w 300 WM i 3006 Pozdrawiam Źródło: knieja.pl/forum/viewtopic.php?t=1188 Temat: Balistyka śrutu FAC ...na maxiball'u czy tutka ze śrutem (mini kartacz ), a nawet samo wyposażenie pracowni w sprzęt Lee i Lymana, to znajome widoki. Jak słusznie zauważyłeś, skrzywienie CP spowodowało, że i ja nie mając jeszcze PCP, zerknąłem na szybko w internet, co by tu można odlać za pociski do niego. Bo takie samodziałowe niekoniecznie są najlepsze, ale zawsze najfajniejsze, co zrobisz to twoje, co spieprzysz, sam sobie w brodę pluj. No i poprawka - samodzielne odlewanie pocisków to inwestycja na początek - kociołek, łycha i forma, ale jak forma trafiona, to potem koszta gwałtownie maleją (ołów i energia), a zawsze można poeksperymentować nad stopem, miękki, twardszy, co zmieszasz, z tego odlejesz. Oczywiście to raczej zabawa na nieco większe kalibry, myślę że od .22 w górę (bo od .22 zaczynają producenci robić formy ). Co do zaworów, niewiele o nich wiem, ale zauważyłem z Waszych tu... Źródło: forum.airguns.pl/viewtopic.php?t=1331 |