ijatyki

Archiwum
 
olgowy świat

Temat: Weekendowe felietony
...na chodnikach i trawnikach w środku miasta (nie sprzątane mimo nakazów), śmierdzące i obsikane (bynajmniej nie rzez koty, które ich nie zamieszkują) klatki schodowe i walające się wszędzie uszki o iwie. Ale ewnie się czepiam. Anna Makochonik Nic nie może wiecznie trwać Niedawno było święto wina. ‟Młodym być jak beaujolais, ale starzeć się jak burgund” - życzyli sobie z tej okazji smakosze trunków. We mnie nastroju do beztroskiej ijatyki nie było. Krążyłem między domem, racą i szpitalem, do którego trafił mój Ojciec. Niestety, nic nie może wiecznie trwać. Ileż to razy z Ojcem ostro się spierałem, lecz to ewnie z genów naszego rodu wynikało, że wyrażałem sprzeciw wobec narzuconych racji. Choćby na błędach życia uczyć się wolę sam. Wobec Ojca miałem wielki szacunek za to, że zawsze otrafił znaleźć miejsce w otaczającej rzeczywistości i zrobić coś dla...
Źródło: koszal.in/forum/viewtopic.php?t=5976



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  •  
    Copyright 2006 MySite. Designed by Web Page Templates