Święty Andrzej Bobola

Archiwum
 
olgowy świat

Temat: Opowiadania drobne - Weronika Kulewicz
autor: Weronika Kulewicz ż. Antoniego Kromplewskiego, nadesłał Romuald Kromplewski Przyjechaliśmy z głębi Rosji jeszcze przed I wojną światową. W Kulhajach urodził się mój brat Aleksander. Potem przenieśliśmy się do Ziabek – koszarka koło torów w lasach za Królewszczyzną. Stamtąd pojechaliśmy na zakupy do Połocka. Było to chyba nieduże miasto powiatowe, gdzie w kościele w oszklonej trumnie leżał święty Andrzej Bobola. Oglądałam go. Niewielki człowiek, szczupły, wysuszony. Gdy pojechaliśmy następnym razem na odpust, był wielki tłum ludzi. W dużej kolejce dochodziło się do trumny. Była ona otwarta, a każdy dotykał ręki świętego i mówił: - ‟Święty Boboli, niech mnie nie boli.” Tak też uczyniła moja mama i mnie to nakazała. Ja jednak, będąc małą dziewczynką, powiedziałam: - ‟Święty Boboli, niech...
Źródło: genealogia.okiem.pl/forum/viewtopic.php?t=178



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  •  
    Copyright 2006 MySite. Designed by Web Page Templates