Temat: Co się ze mna dzieje? ...za święty spokój... Czasem jak mam chwile, że jestem absolutnie sam w mieszkaniu, albo gdy wychodzę na dwugodzinny spacer o 1:00 w nocy to wtedy rozmyślam co bym chciał w życiu osiągnąć, jak wysoko chciałbym zajść w polityce, marzę o dniu w którym zostanę kimś i czuje wtedy jak mi się łzy do oczu cisną ze... wzruszenia. Wyobrażam sobie dzień w którym stałbym przed Zgromadzeniem Narodowym i składał przysięgę prezydencką. Wyobrażam sobie łzy mojej matki, ojca, babci i ich myśli, że ich syn i wnuczek, który przez tyle lat był uważany za cudowne dziecko a potem wszystkich zawiódł jednak został kimś...
Właśnie się rozpłakałem...
I po chwili wracam do szarej rzeczywistości. Schodzę brutalnie na glebę. I jest tak jak było, i nie zanosi się na to aby miało się cokolwiek zmienić. Bo ja już nie chce nic od życia. Nie chce kariery. Nie chce niczego. Chce tylko znaleźć tą... Źródło: depresja.ws/index.php?showtopic=369
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljutuu.keep.pl
|